Cafe Belga

, -wymyslilem sobie taka koncepcje, -no, -zebysmy podzielili te rozmowe na kilka segmentow, w pierwszym jest to miejsce gdzie sie znajdujemy teraz, -no, -gdzie jestesmy i. kiedy mowi, ze mnie nie chce, nie rozumiem czego ona moze chciec, kiedy slysze siebie w esce, wiem, ze ciezej bedzie o sekret nim sie o nim dowie siec, kiedy ty wciskasz me guziki wtedy wybucham, moja droga to nie test, kiedy siedze zly na ciebie pisze teksty, ktore poznasz juz dopiero po premierze, kiedy wieczor ustepuje juz switowi, o, nie no tak w sumie to juz znasz, siedzisz na komodzie nogi wokol moich, a, w radiu znowu soma gra, kiedy robisz szkode mowie, ze nie szkodzi, moja droga troche by bylo szkoda nas, zanim powiem ze mi z toba jest do twarzy, cofam to bo nie wiem czym jest moja twarz, miekkie piersi, twarde narkotyki, jestem bestia, szarpie za kolczyki, szeptem miekki materac bardzo skrzypi, kiedys piekny a teraz straszne mysli, cafe belga wnet je poskromi, jak gombrowicz robil w tortonii, mecza mnie demony, robie zwrot od nich, i dlatego pisze o nich zwroty, to nasz kompromis, wypili moja krew na hejnal nie pierwszy raz, przerzucam sobie cash na pay pal, i uciekam bo mnie ciagle goni swiat, wypili moja krew na hejnal nie pierwszy raz, polecialem pisac wersy w cafe belga, osiemnasty mnie wykonczy, chyba w dziewietnastym przerwa, zanim umre syty, niby gandolfini, na sycylii albo w argentynie, tanczymy tango gdzies na santorini, irena santor na dzikiej plazy odpalam na glosniki, bo nie obchodza nas za bardzo tipy, gdzie warto bywac i jak przeciwdzialac zmarszczkom, vipy chcieliby sie widywac z nami, dostaje zapro na bibe od celebrytow, ktorzy poznali mnie po taconafide, mama pyta kiedy zaczne pisac o czyms, o, mowie jej ze kiedy cos mi sie przytrafi, milczenie jest zlotem, ale me glupoty platynowe sa, wiec przelalem na sieroty pare kafli, dzieci przymieraja glodem a obywatele ciagle chca, rzucac groszem na ten koszyk dla parafii, nim posypia mi proboszcze to zmeczone czolo prochem, o, oto plyta moze troche was zabawi, cafe belga, wypili moja krew na hejnal nie pierwszy raz, przerzucam sobie cash na pay pal, i uciekam bo mnie ciagle goni swiat, wypili moja krew na hejnal nie pierwszy raz, polecialem pisac wersy w cafe belga, osiemnasty mnie wykonczy, chyba w dziewietnastym przerwa, pojechalem pisac w cafe belga, czuje, ze moge oddychac w cafe belga, pije z filipem znowu tequille w cafe belga, chyba jej wyznalem milosc w cafe belga, nikt nie patrzy na mnie nigdy w cafe belga, jestem w tlumie, nie jestem inny w cafe belga, nie robia szumu, nie adoruja, nigdy nie piszcza w cafe belga, dzwieki migawki zastepuja tylko piekne trzaski werbla, pojechalem pisac w cafe belga, czuje, ze moge oddychac w cafe belga, pije z filipem znowu tequille w cafe belga, chyba jej wyznalem milosc w cafe belga, nikt nie patrzy na mnie nigdy w cafe belga, jestem w tlumie, nie jestem inny w cafe belga, nie robia szumu, nie adoruja, nigdy nie piszcza w cafe belga, dzwieki migawki zastepuja tylko piekne trzaski werbla

Albums

Comments